Ślubu nie będzie!

Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!

- Powiedz mi tylko… Dlaczego?
- Boże, Robert, wszystko wyjaśniłam ci w liście… Przepraszam, że nie powiedziałam ci o tym prosto w oczy, ale stchórzyłam… Przysięgam, że do niczego nie doszło!
- Jak mogłem się tak pomylić…?


Robert, załamany, wybiegnie w końcu z mieszkania. A w oczach Kasi pojawią się łzy…

Zdjęcia w galerii:
Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!

Polecamy