Ślubu nie będzie!

Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!

Jednak w kluczowym momencie - Kasia zmieni nagle zdanie. Przerażona, odepchnie Marcina i wybiegnie do salonu. A chłopak po chwili do niej dołączy:

- Spokojnie, nie ma co dramatyzować… Nic takiego się nie stało. Wszystko można o mnie powiedzieć, ale jak kobieta mówi "nie" - to nie! Nawet ja to rozumiem… Nic na siłę.

Tymczasem w mieszkaniu nagle rozlegnie się dzwonek…

Zdjęcia w galerii:
Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!
Ślubu nie będzie!

Polecamy