Kilka godzin później, wracając do Grabiny, dziewczyna odbierze telefon od Staszka. I od razu zblednie… Policjant zdradzi jej, że Robert opuścił bez pozwolenia komisariat - i zaginął!
- Martwię się, bo nigdy takich numerów nie robił… Zwłaszcza na służbie! Kasiu, czy wy się przypadkiem nie pokłóciliście?