Zawadzki wespnie się na wyżyny romantyzmu - niczym na Kilimandżaro. I w końcu, postanowi wyznać Sylwii swoje uczucia… Wcześniej "trenując" w Oazie.
- Sylwio! Czy nie chciałabyś… Nie zostałabyś…
- Moją żoną! Wykrztuś to wreszcie z siebie! - Paweł słysząc dukanie kolegi, od razu złapie się za głowę. - Sprzedać ci receptę na sukces? Załatw to profesjonalnie!