Szykują się kłopoty!

Szykują się kłopoty!
Szykują się kłopoty!

I nagle zacznie Kingę namiętnie całować!
- Dlaczego ją pocałowałem? Bo byłem cholernie sfrustrowany! Bo wcześniej, przez cały dzień… Przez cały tydzień, miesiąc… Marzyłem o tym, żeby pocałować ciebie!
 
A kolejny "zakazany" pocałunek przytrafi się...

Zdjęcia w galerii:
Szykują się kłopoty!
Szykują się kłopoty!
Szykują się kłopoty!
Szykują się kłopoty!
Szykują się kłopoty!
Szykują się kłopoty!
Szykują się kłopoty!
Szykują się kłopoty!
Szykują się kłopoty!

Polecamy