Egzamin... z ojcostwa
Chodakowski wyzna, że wcale nie cieszy się na myśl, że jego syn wyjdzie wkrótce ze szpitala.
- Ten ordynator miał rację. Nie wiem, po co ta walka, po co to całe kopanie się z koniem… Ja sobie zwyczajnie z tym wszystkim nie poradzę!
A Olek, widząc jego panikę, od razu zblednie:
- To, co? Chcesz się poddać walkowerem? Nie wygłupiaj się…