Gdy szczęście się kończy…

Gdy szczęście się kończy…
Gdy szczęście się kończy…

- Nie macie prawa mnie tu trzymać!
- Jasne… Siadaj, paniusiu, bo sam cię posadzę! Znamy takie – niby „ą”, „ę”, bułkę przez bibułkę, a po cichu ładuje towar do siatki!
- Nie no, zaraz, nie pozwolę się obrażać! Wychodzę! Puszczaj mnie, ty baranie!
- Baranie!? Dobra, dzwonię po policję!
- Ja też! -
wściekła, Tarnowska sięgnie po telefon…

Zdjęcia w galerii:
Gdy szczęście się kończy…
Gdy szczęście się kończy…
Gdy szczęście się kończy…
Gdy szczęście się kończy…
Gdy szczęście się kończy…
Gdy szczęście się kończy…
Gdy szczęście się kończy…
Gdy szczęście się kończy…
Gdy szczęście się kończy…
Gdy szczęście się kończy…
Gdy szczęście się kończy…
Gdy szczęście się kończy…

Polecamy