- Miałem wadę wymowy, poważną. Źle mówiłem. Przed szkołą aktorską przez dwa lata pracowałem z logopedą. Codziennie przez dwie, trzy godziny - wspomina gwiazdor.
- Jako ambitna bestia wyznaję zasadę, że zawsze może być lepiej - dodaje S. Czarnota. - Myślę, że warto walczyć ze swoimi słabościami i przełamywać w sobie to, co niedoskonałe - wówczas odnosi się zwycięstwo nad samym sobą.