Maria - gospodyni idealna - na przyjęciu dba o każdy szczegół. I szykuje romantyczny obiad w altanie. Joasia, zachwycona, podziwia jej dzieło:
- Ojej, jak tu ładnie… Wszystko mi się podoba! Ogród, kwiaty, pięknie nakryty stół!
Tymczasem Rogowska posyła dziewczynie ciepły uśmiech…
- Ustalmy coś! Jesteś, kochanie, żoną mojego syna i chyba powinnaś zwracać się do mnie "mamo"!