- Ja nie umiem gotować - Kozłowski beztrosko macha ręką. - Jeść, i owszem, bardzo lubię, ale z garami sobie kompletnie nie radzę!
A Maria zerka na Asię - i włącza się do rozmowy:
- Paweł zawsze uciekał od kuchni… A teraz proszę, jak się wyrobił! To pewnie twoja zasługa? Założę się, że świetnie gotujesz?
- Dopiero się uczę - dziewczyna, zmieszana, oblewa się rumieńcem…