Tymczasem na horyzoncie pojawia się… Jan! Dodatkowy gość, którego zaprosił Artur. Uśmiechnięty, pewny siebie - Kozłowski niesie ciasto na deser, którym zamierza "wkupić się" w łaski gospodyni. A Joanna, przerażona, obserwuje jak mężczyzna zbliża się do altany…