Kasia ofiarą!

Kasia ofiarą!
Kasia ofiarą!

- Cześć, przyszedłem po swoją dziewczynę! Kasię!

Chodakowski, z szerokim uśmiechem, wkracza do lokalu… Jednak na drodze staje mu syn właściciela - razem z kolegą.
- Nie ma jej, już dawno poszła do domu!

Mężczyźni próbują go zatrzymać, ale Marcin ich ignoruje. I od razu kieruje się na zaplecze… 

Zdjęcia w galerii:
Kasia ofiarą!
Kasia ofiarą!
Kasia ofiarą!
Kasia ofiarą!
Kasia ofiarą!
Kasia ofiarą!
Kasia ofiarą!
Kasia ofiarą!

Polecamy