Kilka minut później, Artur wyzna:
- Wiesz… Zawsze mi się podobałaś. Nie denerwuj się, po prostu myślę głośno! Podobałaś mi się, ale nie myślałem o tobie. Nawet… po cichu. Jestem rozsądnym facetem…
I wręczy Małgosi kosztowny prezent: luksusowe, włoskie perfumy. A Chodakowska zerknie na flakonik - i obleje się rumieńcem.
- Ale ja nie mogę tego przyjąć… Są piękne i… piekielnie drogie!