A Werner zgłasza się na ochotnika.
- Jeśli Ania się zgodzi, ja tu z nią zamieszkam! Wezmę zaległy urlop, a potem najwyżej będę dojeżdżał do pracy, w końcu to nie jest tak daleko...
- Dziękuję, Adaś…
- Daj spokój, nie ma o czym mówić! Nie mogę sobie darować, że byłem taki naiwny! I wcześniej nie skojarzyłem faktów: wypadek, wybuch…