- Zapomnij!
Podleśny od razu się zbuntuje - i dla bezpieczeństwa, schowa za firmowym laptopem. A Mirka podbije stawkę:
- Dobra… Teraz chcę nie tylko kolację, ale też prezent. Odjazdowy! Musicie coś wymyślić!
Godzinę później, przyjaciele wyruszą na walentynkowe "łowy"…