A po chwili, zerknie nieśmiało na Kwiatkowską:
- Zanim na nowo zaczniecie się kłócić… Chcę zapytać o jedno. Czy ja tu jeszcze pracuję?
- Nie. Powiedziałam ci, że jak wyjedziesz, to nie masz po co wracać, pamiętasz? I zgodziłeś się. Jeszcze w tym tygodniu się rozliczymy, pogadam z prawnikami, jak mogę cię spłacić i do widzenia!