I "upolują"… chomika! W sklepie zapomną jednak zapytać o płeć - i w końcu postanowią sprawdzić to sami. W mieszkaniu Mirki, Irek wyjmie zwierzaka z klatki… A wtedy - pojawią się problemy.
- Cholera… Chciałem sobie skubańca obejrzeć z bliska i drań mi prysnął!
- A zdążyłeś chociaż zobaczyć jaka to płeć?
- Nie. Ale założę się, że samczyk by nam nie wykręcił takiego numeru…