Wszystko zacznie się od wizyty Wiktora u Wojciechowskich. Prawnik zapyta Łukasza o egzaminy na studia. A chłopak ciężko westchnie:
- Ta medycyna to był poroniony pomysł… Żałuję, że się w to wpakowałem, totalna beznadzieja... Z milion osób startuje na jedno miejsce!