- Wiedziałeś, że mi na niej zależy i dlatego ją zaliczyłeś?! Ale z ciebie kawał sukinsyna!
Adam podnosi głos… A w drzwiach staje Marta. Blada i z oczami pełnymi łez…
Werner, zmieszany, szybko żegna się i wychodzi. Świadomy, że właśnie zniszczył małżeństwo przyjaciela… A Budzyński, przerażony, podbiega do ukochanej:
- Błagam, Marta… Popatrz na mnie, powiedz coś!