- Słusznie! Bo zachowałeś się okropnie i wstyd mi za ciebie! Nic cię nie usprawiedliwia, a to, że jesteś zazdrosny… Z tym sam musisz sobie poradzić!
Mostowiakowa, oburzona, daje wnukowi ostrą burę! Ale chwilę później, w jej oczach widać figlarny błysk…
- Powiedz, Pawełku… Bardzo tę swoją Joasię kochasz?