Oszukana…

Oszukana…
Oszukana…

Tuż po wyjściu z komendy Ula jedzie do Arka - łudząc się, że kolega potwierdzi na policji jej słowa… Jednak chłopak udaje, że nie ma ze sprawą nic wspólnego.    
- Dzwoniłam do ciebie! Dlaczego nie odbierasz? Dzwonię do ciebie od rana!
- Po co?
- Podrzuciłeś mi ten szajs!
- Co takiego?
- Trawkę, draniu!

Zdjęcia w galerii:
Oszukana…
Oszukana…
Oszukana…
Oszukana…
Oszukana…
Oszukana…
Oszukana…
Oszukana…
Oszukana…
Oszukana…

Polecamy