Kilka sekund później, w ruch pójdą pięści i krzesła. Wokół posypią się odłamki szkła… I w finale, Zawadzki na pomoc wezwie Zduńskiego: - W bistro była rozróba! Lokal zdemolowany, szyby stłuczone! Wezwałem szklarza, bo wieje jak cholera!