Na ławie oskarżonych...
Tymczasem prokurator ciągnie dalej…
- Wieczór, pustymi ulicami miasta jedzie na motorze chłopak z dziewczyną. Jedzie z nadmierną prędkością, łamie przepisy, popisuje się, wygłupia. Ktoś powie: młodość, nierozwaga, brawura. Otóż, Wysoki Sądzie, to była zbrodnicza brawura! Bo zginął człowiek, bo mogli zginąć inni ludzie, a na to nie ma żadnego usprawiedliwienia!