Trzech desperatów… i blondynka

.
.

- Sorry Paweł, że tak ci się zwalam na głowę. Awaryjna sytuacja… Przygarniesz mnie na dwie, trzy noce?

- Właź. Dziś i tak mam tu ruch jak na Marszałkowskiej, więc jedna osoba w tę czy w tamtą… nie robi większej różnicy. A w ogóle, to co się stało?

- Rozstałem się z dziewczyną…

Zdjęcia w galerii:
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

Polecamy