.
Trzej faceci, trzy złamane serca - a na dokładkę grypa. "Impreza" szybko zacznie przypominać stypę… I Zduński, wymawiając się chorobą, w końcu spróbuje ewakuować się do łóżka.
- To ja się pójdę położyć, chłopaki. A wy tu sobie, tego… pogadacie. Na pewno znajdziecie niejeden wspólny temat!
Jednak na tym atrakcje wieczoru się nie skończą. Bo sekundę później do drzwi zapuka…