- Trzymaj!
Dziewczyna poda Zduńskiemu małą karteczkę - wizytówkę Hofmana. A Paweł, zaskoczony, na chwilę aż zaniemówi.
- Nie wierzę… Jak to załatwiłaś?!
- Niczego nie załatwiłam. Umówiłam cię tylko na spotkanie, które kiedyś nie doszło do skutku. Przeze mnie. Masz spotkanie dziś o osiemnastej… Hej, a gdzie entuzjazm, podziękowania? Zapewnienia o wdzięczności aż po grób i te pe?