Bez przebaczenia

Jaszewski nadal walczy ze swoimi „demonami” – strachem i poczuciem winy.
08
08
- Nie rozumiem… - Jego brat też zginął w wypadku. - Nie wiedziałam… Dziwne, zawsze mówił, że jest jedynakiem. Może coś mi się pomyliło... W końcu po co by kłamał o czymś takim? Lisiecki szybko skojarzy fakty – i w końcu uzna sąsiada za podejrzanego numer 1. Tymczasem Jaszewski, targany wyrzutami sumienia, na nowo sięgnie po alkohol i w finale...
Zdjęcia w galerii:
00
01
02
03
04
05
06
07
08
09
10
11

Polecamy