- Dlaczego przyjechałeś? Chodzi o rozwód, rozwód Gosi i Tomka?
- Tak. Chcę maksymalnie przyśpieszyć całą sprawę, ale oczywiście bardzo dyskretnie. Tak się cieszę, że tu jesteś… tylko ty możesz nam pomóc - Michał spojrzy z napięciem na siostrę. - Chodzi o rodziców… i o nasz ślub. Gdyby nie ciąża i to, że lekarze jej zabronili, Gosia sama by tu przyleciała i na pewno dogadałaby się z rodzicami. A tak… Ze mną nie będą nawet chcieli rozmawiać. Proszę cię, przygotuj jakoś grunt, no wiesz, chodzi o to…