Jednak Maria od razu wejdzie mu w słowo:
- Przykro mi, ale muszę ci odmówić… Nie mogę, nie powinnam się w to wtrącać. Musicie to załatwić sami i, wybacz, ale w tej sprawie wam nie pomogę! Spróbuj mnie zrozumieć… to dla mnie naprawdę trudna sytuacja… I nie gniewaj się na mnie, proszę...
- Na ciebie? Nigdy. Kocham cię… siostrzyczko.