…I wyzna, że pierścionek miał przy sobie cały czas! - Bardzo cię kocham, wiesz? I chyba będę się powtarzać, ale co tam! Bardzo bym chciał, żebyś została moją żoną… Czekałem tylko na odpowiedni moment! Ewa parsknie w końcu śmiechem: - Ty draniu!...