Tymczasem nastolatka, która spowodowała wypadek, od razu znika. Z jednego z pobliskich domów wybiega jej matka - i zabiera córkę do środka.
- Masz pojęcie? Uratowałaś życie dzieciakowi, a jej matka nawet nie spojrzała w naszą stronę! - Anna od razu wybucha gniewem. - Nie zainteresowała się, co się stało, czy żyjemy, czy nie jesteśmy ranne…