Zduńska nie chce stracić nowej pracy - i pakuje torbę na wyjazd. Tymczasem Robert pragnie tylko jednego... I przed weekendem wysyła do dziewczyny namiętny list:
- "Myślałem, że życie mnie już niczym nie zaskoczy, sądziłem też, że potrafię kontrolować swoje emocje, a jednak… Jestem bezradny wobec tego, co się dzieje. Nigdy czegoś takiego nie czułem. I wiem, że Ty też to czujesz…"