Gdy Ewa wspomina o swoim "opiekunie", w jej oczach widać strach… Jednak Olszewska zachowuje zimną krew:
- Zrozum… Jestem twoją ostatnią szansą!
Agnieszka nie ustępuje - i wychodzi do drugiego pokoju, żeby się przebrać. A córka Joli chwyta kurtkę i wybiega na ulicę…