- Witamy chlebem i solą, i życzymy, aby nigdy Wam tego chleba w życiu nie brakowało! Wszystkiego dobrego, moje dzieci…
Barbara, z ciepłym uśmiechem, poczęstuje młodych domowym chlebem - jak nakazuje tradycja. A Lucjan mocno synową przytuli:
- Dobrze, że do nas wróciłaś…
- Nawet nie wiesz, jak się cieszę, tato!