Ratownicy pojawią się na miejscu już po kilku minutach. I od razu zabiorą dziewczynę do szpitala. A chwilę później, załamany, Łukasz opowie o wszystkim Marcie… - Boże... Mamo, ja… Słyszałem, co oni mówili, jak ją zabierali… Ona nie przeżyje do rana