Przed wyprawą, Kinga zaczyna się niepokoić:
- Mamy jakiś plan, jak się dostaniemy do klasztoru? I czy nie jest na to potrzebna zgoda przeora?
- Pojęcia nie mam - Irek wzrusza ramionami. - Pewnie nie można tam wejść tak prosto z ulicy… Ale o tym przekonamy się na miejscu.
Za to Mirka dyskretnie się uśmiecha…
- Nie martwcie się. Panuję nad sytuacją!