Happy endu nie będzie?
Przede wszystkim… rozwód Chodakowskich! Na rozprawie Iza nie zawaha się ani sekundy - zeznając, że ich małżeństwo już od dawna praktycznie nie istnieje.
- Zaczęło się od małych nieporozumień, różnicy zdań… Potem, ze względu na pracę, zamieszkałam w innym mieście i… te wszystkie różnice się nasiliły. Oboje zaczęliśmy się z mężem od siebie oddalać, straciliśmy do siebie zaufanie…
- Czy pani uczucie do męża całkowicie wygasło?
- Tak...