Tymczasem Rafał sprytnie nakłoni Annę, by zajrzała do ukochanego… A Gruszyńska - gdy przyłapie Adama z klientką - będzie w szoku. Prawnik spróbuje się tłumaczyć: - To była niewinna pomyłka… I w końcu, zdesperowany, padnie nawet przed Anną na kolana.