- Zanim wyszłam za mąż, pracowałam w biurze nieruchomości. I wtedy, okazyjnie, udało mi się kupić sporo ziemi… A teraz znalazł się inwestor, który chce tam zbudować osiedle domków jednorodzinnych. Złożył mi bardzo korzystną ofertę… I właśnie te pieniądze chcę przeznaczyć dla Mateusza i dziewczynek.
- Nie wiem, co powiedzieć…
- Wystarczy… "Dziękuję".