- Ktoś naplotkuje, doniesie twojej mamie… A wiesz, że ona za mną nie przepada.
- Przesadzasz. Mówiłem, że masz stałe zaproszenie do Grabiny i w każdej chwili możesz odwiedzać dzieci. Choć niespecjalnie sprawdzasz się w roli troskliwej cioci!
Marek, niechętnie, zgadza się w końcu na krótki spacer. I zabiera Gruszyńską do pobliskiego lasu...