- I co, jesteś z siebie zadowolony? Ty mały draniu… Czujesz się teraz jak prawdziwy facet?!
Stając przed Olkiem, Kasia z trudem panuje nad emocjami.
- Nie wiem, o co pani chodzi… To nie ja za nią biegałem!
- Ale mogłeś z nią spróbować porozmawiać jak człowiek, a nie od razu dzwonić do jej ojca, kapować…