Sekundę później, Zduński namiętnie żonę przytuli… A po chwili napręży muskuły, weźmie dziewczynę na ręce - i ruszy bohatersko do sypialni! - Wniosę cię na górę! Dotknij tu i tu! Jak z żelaza, co? Nie jest łatwo, ale walczę...