Po kolejny spotkaniu z Marcinem, Kasię ogarną wątpliwości… A Marek szybko to wyczuje.
- Co się z tobą dzieje? Trema przedślubna, czy co? Spokojnie, przed ołtarzem minie jak ręką odjął, zobaczysz…
- W moim wypadku to nie jest zwykła trema. Widzisz, Marek, ja… Kogoś poznałam.