Piotrek wciąż myśli o żonie:
- Może Kinga ma rację, że nie da się ze mną wytrzymać? Może to naprawdę wszystko moja wina?
Jednak Monika się nie poddaje.
- Przygotowywałeś papiery do tylu rozwodów… Powinieneś wiedzieć, że wina nigdy nie leży po jednej stronie. Nie myśl o tym. Odpręż się, wyluzuj…
Prawniczka pochyla się i delikatnie kolegę całuje…