I jedzie do Warszawy, by dać Stecowi ostrą nauczkę! Chłopak, jak zwykle, siedzi w ulubionej kawiarni, z kolejną uczennicą. A Mostowiakówna, pełna żalu, od razu podchodzi do ich stolika:
- O niej też napiszesz na blogu, że jest nawiedzoną, egzaltowaną małolatą?!