O poranku, gdy Paweł wciąż drzemie, Asia wymyka się z pokoju… A Zduński odnajduje ją dopiero kilka godzin później, na Nabrzeżu Królewskim.
- Piękna i bez serca! Zostawiłaś mnie samego w hotelu!
- Nie chciałam cię budzić - Joanna wita męża całusem. - Ale napisałam ci kartkę, dokąd idę!
- Skąd mam wiedzieć, gdzie jest jakiś… "Kungsbron"?!