Zduńska, wzruszona, wyjmuje z pudełka wspaniały welon...
- Asia, co ty? Płaczesz?...
- To było… To było zawsze moje marzenie! - dziewczyna mocno przytula się do ukochanego. - Mały kościółek, biała sukienka, welon…
- Głuptasie, dlaczego mi nie powiedziałaś? Pognałbym od razu do sklepu po tę szmatkę!