No i łowienie ryb - też jest fajne! Ostatnio przyniosłem do domu taaaaką rybę…
Dziadek z panem Kisielem wyciągnęli szachy, nalewkę - i na wędki nawet nie popatrzyli. Za to ja złowiłem dla nas kolację! A babcia powiedziała, że jeszcze nigdy takiej dużej ryby nie widziała!