I w tym momencie drzwi się otworzą, a na ganku pojawi się obcy mężczyzna... w piżamie! - Co… co panie tu robią? - A pan? - Ja? Ja tu mieszkam... - Nazywam się Kwiatkowska, a ten domek… należy do mojego ojca! - Chyba w snach… Nie znam gościa!