W końcu szczęśliwa…

W końcu szczęśliwa…
W końcu szczęśliwa…

I w finale Marszałkówna spędzi w ramionach ukochanego całą noc… 
- Skoro nie uciekłaś z krzykiem… Nie było chyba tak strasznie, co?
- Nabijasz się ze mnie? (…) Ty draniu! A ja już myślałam, że w ogóle przestałam działać na facetów!

Zdjęcia w galerii:
W końcu szczęśliwa…
W końcu szczęśliwa…
W końcu szczęśliwa…
W końcu szczęśliwa…
W końcu szczęśliwa…
W końcu szczęśliwa…
W końcu szczęśliwa…
W końcu szczęśliwa…
W końcu szczęśliwa…
W końcu szczęśliwa…

Polecamy